Kliknij tutaj --> 🪅 spałam z księdzem forum

Translations in context of "księdzem z którym" in Polish-English from Reverso Context: Rozmawiałem nawet z księdzem z którym nie znoszę rozmawiać. Nowa msza. Fragment rozmowy z Księdzem Gregorym Hessem doktorem teologii i prawa kanonicznego o Tradycji Katolickiej. Całość rozmowy Ks. Gregory Hesse - O Tradycji katolickiej Dzisiaj z księdzem Rydzykiem stoimy po przeciwnych stronach barykady - on utwierdza w ludziach tradycyjny katolicyzm, ja wzywam do zerwania z niechlubną "tradycją wiary ojców" i do bezkompromisowego pójścia za biblijnym Jezusem. Pomimo tego zachowuję go w dobrej pamięci z okresu, w którym był prawdziwym narzędziem w ręku Boga. Gdy skończyłam rozmawiać z Franceską od razu włączyłam komputer. Nie mogłam uwierzyć w to co od niej usłyszałam. Jak Diego mógł mi zrobić coś takiego? Szybko włączyłam internet i weszłam na swojego fan-page. Pierwsze co tam zauważyłam to duże zdjęcie gdzie ja i Diego się całujemy. ANAL Z KSIĘDZEM odbytom xd. Join Group. STEAM GROUP ANAL Z KSIĘDZEM odbytom xd. 1 MEMBERS. 0. IN-GAME Recherche De Site De Rencontre Gratuit En France. Moderatorzy: Małgosiaa, bramin Czy spanie razem to grzech? Autor Wiadomość Dołączył(a): Śr lis 08, 2006 9:46Posty: 1 Czy spanie razem to grzech? Mam bardzo ważne pytanie które nurtuje mnie juz dłuższy czas. chodzi o to czy śpiąc z chłopakiem w jednym łózku jednak bez robienia czegokolwiek, zadnego seksu, pieszczot itp to grzech czy nie? po prostu spanie jak brat z siostrą. czy to jest grzech? a jesli tak to czy spowiadac sie z tego ze "spałam z chłopakiem ale nic nie robilismy?" Bardzo prosze o odpowiedź. pozdrawiam Śr lis 08, 2006 10:48 Spidy Dołączył(a): Wt lis 15, 2005 17:06Posty: 968 Najlepiej porozmawiaj o tym ze spowiednikiem. Ważne są tutaj okoliczności, częstotliwość i Wasze intencje... Na forum nikt Ci tego "grzechu czy nie-grzechu" nie rozstrzygnie. Ale zostaw na krótką chwilę kwestię grzechu (nie, żeby była nieistotna!), a pomyśl, co jest dla Was dobre. Na przykład, jeśli sypiacie ze sobą regularnie, a jesteście zdrowi płciowo, to przecież na siebie działacie - to normalne. Taka sytuacja może Was doprowadzić w jedną z dwóch dróg: 1. wreszcie zrobicie coś, czego (jeszcze) nie chcecie uczynić, 2. albo Wasz układ nerwowy "zgłupieje", pojawi się irytacja, jakiś szczękościsk, a w skrajnych przypadkach może się to skończyć nerwicą. Ani jednej, ani drugiej drogi nie polecam. _________________Nie smuć się zaraz z nieszczęść na świecie, bo nie znasz dobra zamierzonego w wyrokach Bożych, które one niosą z sobą dla wiecznej radości wybranych. (św. Jan od Krzyża) Śr lis 08, 2006 11:34 arc Dołączył(a): Pt maja 19, 2006 16:23Posty: 950 Sam się nad tym zastanawiam. Co w przypadku sporadycznego spania? Np. jedna noc w namiocie. Oczywiście nie da się tak po prostu rozstrzygnąć, czy to grzech, czy nie. Ale czy to może nie być grzech? I jakie konkretne wymagania muszą być aby nie był to grzech Śr lis 08, 2006 13:02 Black Dołączył(a): N lis 13, 2005 23:23Posty: 303 Moim zdaniem, ale zaznaczam MOIM (skonsultuj to ze spowiednikiem) nie ma grzechu jeśli nie doszło do żadnego "kontaktu" między wami. Grzech to świadome przekroczenie Bożego przykazania. Rozumiem, że chodzi Ci o 6 przykazanie, które jak mówisz nie zostało przekroczone w czynie, bo co tam się w myślach działo... nie mnie to oceniać:) Istotne jest jednak to, dlaczego to robicie- czy dlatego, że takie są warunki i nie ma innego wyjścia, czy dlatego, żeby jednak pobyć blisko siebie. Jednak uważam, że isnieje wielkie niebezpieczeństwo pokusy i jeśli chcecie naprawdę zachować czystość, to należałoby się tego wystrzegać (patrz: post Spidy'ego) Nie we wszystkim trzeba się chyba dopatrywać grzechu, ale trzeba wtedy też zwracać uwagę na pragnienia i być może ukryte intencje. NIe wiesz też może, co wówczas mysli czy przeżywa Twój chłopak, może to dla niego bardzo trudna sytuacja, której kiedyś, mimo najszczerszych obecnie chęci, może nie sprostać. Podsumowałam bym to tak: nie demonizujmy, ale też nie usypiajmy własnej czujności. Mam nadzieję, że nie pokręciłam za bardzo mojego wywodu :) _________________ "Niech nas ogarnie łaska Twoja, Panie, według ufności pokładanej w Tobie!" Śr lis 08, 2006 13:27 Black Dołączył(a): N lis 13, 2005 23:23Posty: 303 Pozwolę sobie dodać jeszcze przykład: zobacz - ojciec przytulając córeczkę nie robi nic złego, zwyczajnie po ojcowsku ją kocha:) Inny ojciec w identyczny sposób przytulając córeczkę ma lubieżne myśli wobec niej i to już jest straszny grzech, mimo, że scenka wygląda identycznie. Trzeba więc dokładnie badać serce i intencje, a sprawy tego typu rozpatrywać indywidualnie. Jeśli sumienie nie daje ci spokoju, nie lekceważ jego głosu, ale porozmawiaj szczerze ze spowiednikiem, który doradzi i rozwieje ewentualne wątpliwości. _________________ "Niech nas ogarnie łaska Twoja, Panie, według ufności pokładanej w Tobie!" Śr lis 08, 2006 13:33 Anonim (konto usunięte) Z pozoru może się wydawać, że nie ma tu żadnego grzechu. Spotkałam się jednak z tłumaczeniem, że taka sytuacja może prowadzić do zgorszenia osób postronnych. Ktoś patrząc na Was, wiedząc o tym że spicie (czy też mieszkacie) razem może podejrzewać, że nie ogranicza się to tylko do spania w dosłownym tego słowa znaczeniu. Śr lis 08, 2006 13:45 arc Dołączył(a): Pt maja 19, 2006 16:23Posty: 950 Black napisał(a):Nie wiesz też może, co wówczas mysli czy przeżywa Twój chłopakNie jestem dziewczyną to tak tylko na marginesie Black napisał(a):Istotne jest jednak to, dlaczego to robicie- czy dlatego, że takie są warunki i nie ma innego wyjścia, czy dlatego, żeby jednak pobyć blisko siebie. Jednak uważam, że isnieje wielkie niebezpieczeństwo pokusy i jeśli chcecie naprawdę zachować czystość, to należałoby się tego wystrzegaćChodzi o przypadek teoretyczny... Tzn. Idziemy sami pod namioty na jedną noc. Tak jak idzie się czasem ze znajomymi. Chodzi mi o to, czy to jest możliwe? Czy samo narażanie się jest grzechem? Czyli - czy przed ślubem mozna z dziewczyną iść pod namiot? Bo "należałoby się wystrzegać" chyba nie jest równoważne z "nie wolno bo to grzech". Przeciez nie tylko pod namiotem narażony jestem na pokusy Monika75 napisał(a):Ktoś patrząc na Was, wiedząc o tym że spicie (czy też mieszkacie) razem może podejrzewać, że nie ogranicza się to tylko do spania w dosłownym tego słowa znaczeniu. Przyjmijmy, że nikt o tym nie wie Śr lis 08, 2006 17:19 Anonim (konto usunięte) Każdy przypadek jest indywidualny... Ale to troche tak...Jestem na diecie i kupuje sobie pyszne ciastko...Ale tylko po to, by wstawić je do lodówki...Trochę mija się to z celem... Przytulać można się caly dzień np. siedząc przy ognisku czy przed telewizorem... A we dwoje w namiocie...Hmm..Noc, gwiazdy świecą, jest zimno, więc przytulamy się pod kocem...Wielu juz poległo w takiej sytuacji... Trzeba tez siebie zapytać czy łatwo mi przychodzi opanowanie siebie czy tez mam albo mialem/mialam juz z tym jakieś trudności... Śr lis 08, 2006 18:05 Anonim (konto usunięte) Oho ! Znalazłam coś na ten temat... Wakacje we dwójkę pod jednym namiotem to jeszcze jeden przykład, jak bardzo poszerza się sumienie młodych w ocenie tego, co dobre i złe. Dajemy już prawie ogólne przyzwolenie na ściąganie i dziś za ofiarę uchodzi uczeń, który tego nie robi; wielu rodziców przytakuje swoim dzieciom na ich decyzję o wspólnym zamieszkaniu przed ślubem. I zawsze wtedy padają te koronne argumenty: przecież wszyscy tak robią, przecież dzisiaj to już normalne. Ciężko jest w takiej sytuacji pokazywać zło tych zachowań, a jednak takie jest nasze zadanie. Bóg uczy nas miłości wychowującej, która sprawia, że czasem trzeba na chwilę unieszczęśliwić kogoś dla jego dobra. Ja zawsze odpowiadam młodym, że wakacyjne wypady we dwójkę i spanie w jednym namiocie to grzech. Oczywiście, nie zawsze musi to być grzech nieczystości. Być może znajdzie się taka para twardzieli, którzy mimo bliskości nie złamią szóstego przykazania, ale wtedy ich grzech będzie grzechem nieroztropności i grzechem złego świadectwa. Grzech nieroztropności polega na tym, że dobrowolnie stwarzamy sobie sytuacje, w których ryzyko popełnienia grzechu ciężkiego jest bardzo duże Krąży wśród młodych taka płyta z konferencją ks. Pawlukiewicza, w której Ksiądz Piotr rysuje sytuację młodej pary, która leży w łóżku i drży, żeby nie zgrzeszyć. Jeśli nic wobec siebie nie czują i potrafią sobie leżeć spokojnie, to trudno uwierzyć, że się kochają, a jeśli łączy ich prawdziwa miłość, to takie spanie koło siebie i czuwanie, żeby ich nie poniosło w stronę grzechu, może być koszmarem. Nie polecałbym takiego koszmaru na wakacje! Roztropność każe unikać sytuacji, które mogą spowodować grzech. Ks. Andrzej Przybylski cykl: Gadu-gadu z księdzem (Niedziela, nr 26/2006 Śr lis 08, 2006 18:13 arc Dołączył(a): Pt maja 19, 2006 16:23Posty: 950 i właśnie takiej odpowiedzi oczekiwałem pzdr Śr lis 08, 2006 19:14 Anonim (konto usunięte) gdy przeczytałam tytuł topiku to przypomniał mi się kawał, który odpwowiada na tytuł więc prosze o potraktowanie go jako mojej odpowiedzi na tyutułowe pytanie: Pewien młodzieniec pytał się starszego księdza czy spanie razem w łóżku z dziewczyną to grzech. Ksiądz odparł, że spanie z dziewczyną to nie grzech, problemem jest to, że oni w wcale nie śpią Śr lis 08, 2006 19:18 Enson Flame Dołączył(a): Wt maja 17, 2005 21:43Posty: 528 Cytuj:1. wreszcie zrobicie coś, czego (jeszcze) nie chcecie uczynić, 2. albo Wasz układ nerwowy "zgłupieje", pojawi się irytacja, jakiś szczękościsk, a w skrajnych przypadkach może się to skończyć nerwicą. z autopsji: 3. wreszcie zrobicie coś co chcecie uczynić i będziecie szczęsliwi Nie widzę żadnego grzechu w tylko spaniu razem. A gadanie o zgorszeniu innych osób kojarzy mi się z babciami z moherowych beretach _________________Słów parę o religii Pn lis 13, 2006 0:32 Spidy Dołączył(a): Wt lis 15, 2005 17:06Posty: 968 Enson Flame napisał(a):z autopsji:3. wreszcie zrobicie coś co chcecie uczynić i będziecie szczęsliwi ...3a. ...aby po jakimś czasie zrozumieć, że to nie jest szczęście. (też z autopsji)Cytuj:Nie widzę żadnego grzechu w tylko spaniu osoba niewierząca nie powinieneś się chyba wypowiadać na temat istoty grzechu. _________________Nie smuć się zaraz z nieszczęść na świecie, bo nie znasz dobra zamierzonego w wyrokach Bożych, które one niosą z sobą dla wiecznej radości wybranych. (św. Jan od Krzyża) Pn lis 13, 2006 22:35 Enson Flame Dołączył(a): Wt maja 17, 2005 21:43Posty: 528 Cytuj:3a. ...aby po jakimś czasie zrozumieć, że to nie jest szczęście. (też z autopsji)moje wyrazy współczucia (szczerze). U mnei mineło parę dobrych lat i nie żałowałem ani przez osoba niewierząca nie powinieneś się chyba wypowiadać na temat istoty grzechu. grzech to dla mnie coś co jest złe. Złe jest wyrządzanie krzywdy sobie lub drugiemu człowiekowi. Tam gdzie nikt nie jest pokrzywdzony nie ma grzechu. Dlatego seks przed ślubem nie jest wg mnie sam w sobie zły, złe może być np porzucenie kobiety, której się zrobiło dziecko, ewentualnie zabicie niechcianego dziecka (aborcja). Jeśli do tego nie dochodzi i nikt nie jest pokrzywdzony, nie ma podstaw by mówić o grzechu - dla mnei to jasne i logiczne w przeciwieństwe do pokręconej logiki KK. Biblię interpretuję nie dodając jej wyciągniętych "z rękawa" dodatkowych znaczeń jak to zwykł czynić KK. Czy jestem niewierzący? Na pewno jestem "niewierzący w naukę kościoła" ale to co mówił Jezus jest dla mnie całkiem sensowne, choć nie mam pojęcia czy jest Bogiem czy też nie (rzecz nieweryfikowalna), moża więc powiedzieć że jestem niewierzący bo wierzę w to co da się udowodnić, pozostałych rzeczy, po prostu nie wykluczam. Jeśli spanie razem można nazwać gzrechem, to można nim nazwać nawet przebywanie w tym samym pokoju za zamkniętymi drzwiami oddzielającymi nas od rodziców, bo wtedy też można rózne rzeczy zrobić (wiem z autopsji ), _________________Słów parę o religii Pn lis 13, 2006 23:37 depmod Dołączył(a): Śr lis 15, 2006 20:42Posty: 59 Witam na furum. Jestem tu nowy. Niewierzący. Trafiłem tu przez przypadek. Nie jestem, a raczej nie staram się być ignorantem, lubie poszerzać swoje horyzonty, dlatego tu jestem. Nieruzumiem, dlaczego spędzenie nocy w jednym łóżku uprawiając bądź też nie sexu miało, by być grzechem. Jeżeli to zbliża dwoje ludzi, daje szczescie, poczucie bezpieczeństwa, pozwala umocnić miłość do drugiej osoby. To jest to chyba dobre. Pan Bóg się chyba cieszy, ze owieczki, które stworzył potrafią kochać, ufać, szanować, są zdrowe na ciele i umyśle oraz potrafią radować się życiem, które im dał. Czy kogoś krzywdzą, chyba nie. Śr lis 15, 2006 22:48 Wyświetl posty nie starsze niż: Sortuj wg Nie możesz rozpoczynać nowych wątkówNie możesz odpowiadać w wątkachNie możesz edytować swoich postówNie możesz usuwać swoich postówNie możesz dodawać załączników 1 2011-02-13 01:10:47 Emilia22 Wkręcam się coraz bardziej Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-02-13 Posty: 36 Temat: spałam z nim żaluję:(witam pomozcie ze problem moze byc blachy mianowicie chodzi o to ze sapalam z tego bardzo chcialbym cofnac moge zapomniec o tym > 2 Odpowiedź przez nell999 2011-02-13 03:58:34 nell999 Cioteczka Dobra Rada Nieaktywny Zawód: biurwa ;) Zarejestrowany: 2010-06-21 Posty: 366 Wiek: 29 Odp: spałam z nim żaluję:( Emilia22 napisał/a:witam pomozcie ze problem moze byc blachy mianowicie chodzi o to ze sapalam z tego bardzo chcialbym cofnac moge zapomniec o tym >A my mamy Ci dac tabletke na zapomnienie czy co?Ze swoimi bledami trzeba zyc i jakos je w sobie przetrawic. Przemyslec dlaczego sie je popenilo i isc do przodu bogatszemu w doswiadczenia i wiedze o sobie...Zadaj sobie pytanie dlaczego i szczerze na nie odpowiedz... Scientists have finally discovered what is wrong with the male brain: On the left side, there is nothing right, and on the right side, there is nothing left 3 Odpowiedź przez Emilia22 2011-02-13 11:51:25 Emilia22 Wkręcam się coraz bardziej Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-02-13 Posty: 36 Odp: spałam z nim żaluję:(Nie tabletki na zapomnienie nie ma:( 4 Odpowiedź przez Anemonne 2011-02-13 12:06:05 Anemonne 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-09-08 Posty: 10,422 Odp: spałam z nim żaluję:(A dlaczego właściwie tego żałujesz? 5 Odpowiedź przez Emilia22 2011-02-13 12:53:02 Emilia22 Wkręcam się coraz bardziej Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-02-13 Posty: 36 Odp: spałam z nim żaluję:(Poniewaz na drugi dzien dotralo do mnie co zrobilismyi zle sie z tym czuje. 6 Odpowiedź przez niekochana72 2011-02-13 12:56:53 niekochana72 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-10-10 Posty: 6,862 Wiek: 40 Odp: spałam z nim żaluję:( Emilia22 napisał/a:Poniewaz na drugi dzien dotralo do mnie co zrobilismyi zle sie z tym "cedzisz" informacje, a nam trudno Ci źle? Jesteście w innych związkach? Czy coś innego? Wiesz - samo pójście z kimś do łózka przeważnie nie rodzi takiej reakcji? Czego się boisz? Jakie konsekwencje tego zdarzenia? Nadejdzie czas, gdy uznasz, że wszystko skończone. I to będzie początek. 7 Odpowiedź przez Emilia22 2011-02-13 12:58:46 Emilia22 Wkręcam się coraz bardziej Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-02-13 Posty: 36 Odp: spałam z nim żaluję:(To jest tak konsekwencji nie ma chodz moglo byc ale na szczescie wynik okazal sie czy ja sie czegos boje niewiem raczej jest trudno udawac ze jest ok wszytsko jesli nie jest.. 8 Odpowiedź przez niekochana72 2011-02-13 13:02:54 niekochana72 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-10-10 Posty: 6,862 Wiek: 40 Odp: spałam z nim żaluję:( Emilia22 napisał/a:To jest tak konsekwencji nie ma chodz moglo byc ale na szczescie wynik okazal sie czy ja sie czegos boje niewiem raczej jest trudno udawac ze jest ok wszytsko jesli nie jest..Kochana - czy możesz napisać szczerze o co chodzi?Bardzo chciałabym Ci pomóc, ale jest niedziela i świeci słońce. A w tym tempie Twojego pisania zejdzie nam do wieczora Opisz szczerze co się wydarzyło - co Ty czujesz i jakie jest jego stanowisko (mój nos mówi mi, że inaczej patrzycie na to, co się wydarzyło).Wtedy będzie nam łatwiej pomóc Ci, ma się czego wstydzić - zapewniam. Nadejdzie czas, gdy uznasz, że wszystko skończone. I to będzie początek. 9 Odpowiedź przez Anemonne 2011-02-13 13:06:01 Anemonne 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-09-08 Posty: 10,422 Odp: spałam z nim żaluję:(Ja także nie rozumiem, gdzie konkretnie jest problem. Seks sam w sobie złem nie jest, dlatego napisz wprost i szczerze, co powoduje u Ciebie tak złe samopoczucie, a będzie nam łatwiej cokolwiek Ci doradzić. 10 Odpowiedź przez Emilia22 2011-02-13 13:07:03 Emilia22 Wkręcam się coraz bardziej Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-02-13 Posty: 36 Odp: spałam z nim żaluję:(Dobrze napisze szczerze tak bedzie o to ze on ma zone (nie krzycie tylko)Do mnie na drugi dzien dotarlo to co sie jakos jest ciezko z to on powiedzial ze nie zaluje tegoaje mi jest ciezko jakos z tym. 11 Odpowiedź przez Sylvianne 2011-02-13 13:10:41 Sylvianne Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-02-11 Posty: 13 Odp: spałam z nim żaluję:( Emilia22 może przez to co się stało czujesz się w jakimś sensie zobowiązana .... może porozmawiaj z nim o tym.. powiedz, że to nie powinno się wydarzyć... że nie chcesz aby przez to co się wydarzyło między wami popsuły się wasze relacje.... rozmowa na pewno w jakimś stopniu pomoże! ps. było aż tak źle, że tak bardzo tego żałujesz?? czy może jest jakiś inny konkretny powód ? Bo jeśli nie zdradziłaś... jesteś singielką to chyba nic takiego strasznego się nie stało... mówię Ci porozmawiaj z tym kolegą pozdrawiam `Musimy popełniać własne błędy. Musimy sami się na nich uczyć, dopóki wreszcie nie zrozumiemy,że pewność jest lepsza od niepewności, że jawa jest lepsza niż sen, i że nawet największa porażka, nawet najgorsza, jest sto razy lepsza od zaniechania próby...` 12 Odpowiedź przez niekochana72 2011-02-13 13:11:02 niekochana72 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-10-10 Posty: 6,862 Wiek: 40 Odp: spałam z nim żaluję:( Emilia22 napisał/a:Dobrze napisze szczerze tak bedzie o to ze on ma zone (nie krzycie tylko)Do mnie na drugi dzien dotarlo to co sie jakos jest ciezko z to on powiedzial ze nie zaluje tegoaje mi jest ciezko jakos z - tak lepiej. Tzn - że co masz zamiar zrobić? Bo rozumiem, że koledze się podoba i ma zamiar kontynuować? Nadejdzie czas, gdy uznasz, że wszystko skończone. I to będzie początek. 13 Odpowiedź przez Emilia22 2011-02-13 13:17:14 Emilia22 Wkręcam się coraz bardziej Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-02-13 Posty: 36 Odp: spałam z nim żaluję:(wlasnie nie wiem co mam zrobic mysle o tym od momentu kiedy sie to staloale ja wiem ze nie powinno bylo dojsc do tego ze to blad nie bylo tak zle tylko jakos niewiem czemu mnie dreczy to 14 Odpowiedź przez Sylvianne 2011-02-13 13:20:41 Sylvianne Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-02-11 Posty: 13 Odp: spałam z nim żaluję:( aaa no to widzisz... jeśli on ma żonę no to wybacz ale wcale się nie dziwie, że jest ci źle z tym co zrobiłaś... no raczej pochwały od żadnej z nas nie dostaniesz... bynajmniej ode mnie nie... lepiej zakończ tą znajomość... chyba, że chcesz zostać jego kochanką... i niszczyć jego małżeństwo... bo tak na dobrą sprawę jeśli to wyjdzie na jaw to w oczach jego żony to na pewno TY zostaniesz tą najgorszą... `Musimy popełniać własne błędy. Musimy sami się na nich uczyć, dopóki wreszcie nie zrozumiemy,że pewność jest lepsza od niepewności, że jawa jest lepsza niż sen, i że nawet największa porażka, nawet najgorsza, jest sto razy lepsza od zaniechania próby...` 15 Odpowiedź przez Sylvianne 2011-02-13 13:22:11 Sylvianne Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-02-11 Posty: 13 Odp: spałam z nim żaluję:( a dręczy cię to bo wiesz, że zrobiłaś źle... i odzywa się Twoje sumienie... chyba nie masz zamiaru dalej tego ciągnąć?? `Musimy popełniać własne błędy. Musimy sami się na nich uczyć, dopóki wreszcie nie zrozumiemy,że pewność jest lepsza od niepewności, że jawa jest lepsza niż sen, i że nawet największa porażka, nawet najgorsza, jest sto razy lepsza od zaniechania próby...` 16 Odpowiedź przez niekochana72 2011-02-13 13:22:30 niekochana72 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-10-10 Posty: 6,862 Wiek: 40 Odp: spałam z nim żaluję:( Emilia22 napisał/a:wlasnie nie wiem co mam zrobic mysle o tym od momentu kiedy sie to staloale ja wiem ze nie powinno bylo dojsc do tego ze to blad nie bylo tak zle tylko jakos niewiem czemu mnie dreczy toMoże dlatego, że on ma zonę, którą okłamuje?Czy kwestie moralne tej sytuacji maja dla Ciebie znaczenie? Czy podoba Ci się to, jak on traktuje Ciebie i jak traktuje swoją żonę?Czy uważasz, że Twoje zaachowaanie jest w porządku? Nadejdzie czas, gdy uznasz, że wszystko skończone. I to będzie początek. 17 Odpowiedź przez Emilia22 2011-02-13 13:24:20 Emilia22 Wkręcam się coraz bardziej Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-02-13 Posty: 36 Odp: spałam z nim żaluję:(wiesz wiekszosc osob zrzucilo na mnie wine ze niby ja prowokowalam ja uwazam ze on jest tez przyjaciloki ktora mowila abym go olala .Bo nie jest tego wart i wogole. Uwazam ze moje zachowanie rowniez nie jest w porzadku:( 18 Odpowiedź przez Sylvianne 2011-02-13 13:31:32 Sylvianne Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-02-11 Posty: 13 Odp: spałam z nim żaluję:( to porozmawiaj z nim o tym. jeśli uważasz że to nie powinno się wydarzyć to po prostu mu o tym powiedz i zakończ tą znajomość ! teraz nie ma co się nad sobą użalać.. czasu nie cofniesz... `Musimy popełniać własne błędy. Musimy sami się na nich uczyć, dopóki wreszcie nie zrozumiemy,że pewność jest lepsza od niepewności, że jawa jest lepsza niż sen, i że nawet największa porażka, nawet najgorsza, jest sto razy lepsza od zaniechania próby...` 19 Odpowiedź przez niekochana72 2011-02-13 13:38:29 niekochana72 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-10-10 Posty: 6,862 Wiek: 40 Odp: spałam z nim żaluję:( Hmm.. moje zdanie na ten temat jest znane na tym forum I nie wszyscy się z nim powtórzę: on jest winny bezsprzecznie - oszukuje swoją żonę. I nie podlega to jakiejkolwiek dyskusji. A Ty? No cóż moje zdanie jest następujące: każdy z nas powinien zastanawiać się nad konsekwencjami swoich wyborów. I nie ma tu znaczenia, czy znamy tą osobę czy nie... Czy to, że nie znam mijającej mnie na ulicy osoby oznacza, że mogę ją krzywdzić? Bo Ty wiesz, że skrzywdziłaś jego żonę? Moim zdaniem powinnaś zakończyć tą sprawę i wyciągnąć z niej pouczające wnioski na przyszłość. Nie postąpiłaś dobrze, ale masz szansę zatrzymać się w porę i nie pogarszać swojej jak Ty uważasz? Nadejdzie czas, gdy uznasz, że wszystko skończone. I to będzie początek. 20 Odpowiedź przez Emilia22 2011-02-13 13:50:06 Emilia22 Wkręcam się coraz bardziej Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-02-13 Posty: 36 Odp: spałam z nim żaluję:(Mysle ze chyba powinnam posluchac twojej rady i po prostu zakonczyc to i jak najdalej od niego sie trzymac. 21 Odpowiedź przez niekochana72 2011-02-13 13:58:04 niekochana72 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-10-10 Posty: 6,862 Wiek: 40 Odp: spałam z nim żaluję:( Emilia22 napisał/a:Mysle ze chyba powinnam posluchac twojej rady i po prostu zakonczyc to i jak najdalej od niego sie będzie uczciwie. I bardzo Cię proszę - nie daj się "skusić" obietnicami bez błąd, ale szczerze potrafisz ocenić swój udział. Za to Ci dziękuję. Nadejdzie czas, gdy uznasz, że wszystko skończone. I to będzie początek. 22 Odpowiedź przez Emilia22 2011-02-13 14:05:27 Emilia22 Wkręcam się coraz bardziej Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-02-13 Posty: 36 Odp: spałam z nim żaluję:(uwazam ze lepsza jest szczerosc od klamstwa dlatego ja sie postaralam byc szczera jak tylko moge. 23 Odpowiedź przez niekochana72 2011-02-13 14:19:29 niekochana72 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-10-10 Posty: 6,862 Wiek: 40 Odp: spałam z nim żaluję:( Emilia22 napisał/a:uwazam ze lepsza jest szczerosc od klamstwa dlatego ja sie postaralam byc szczera jak tylko Ci powodzenia, a żonatych omijaj szerokim łukiem. Zasługujesz na kogoś, dla kogo będziesz całym światem, a nie ukrywanym przed światem "zaspokajaczem". Nadejdzie czas, gdy uznasz, że wszystko skończone. I to będzie początek. 24 Odpowiedź przez aga333 2011-02-13 14:53:30 aga333 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-10-17 Posty: 733 Wiek: 38 Odp: spałam z nim żaluję:(Zdradzil zone, osobe, ktorej przysiegal wiernosc przed Bogiem i ludzmi. Jak myslisz, jak potraktuje Ciebie? Wedlog niego to nie ma znaczenia, bo nie dotyczy jego zony, on mysli, ze nie robi nic zlego. Znalazla sie dziewczyna, ktora jest gotowa mu dac przyjemnosc na tacy, wiec czemu mialby nie skorzystac? Problem sie zacznie, jak sprawa dotrze do zony, a moze jeszcze sa dzieci, byc moze w prostej kolejnosci latwych do przewidzenia zdarzen, przez glupote dwojga ludzi rozpadnie sie, byc moze, dobre malzenstwo? Myslisz, ze wiele kobiet stac na to, zeby wybaczyc? Wiesz dlaczego czujesz sie zle? Bo podswiadomie stawiasz sie na miejscu jego zony, jeszcze niczego niewswiadomej, ale zdradzonej. I za cholere nie chcialabys byc na jej miejscu. 25 Odpowiedź przez Emilia22 2011-02-13 15:00:17 Emilia22 Wkręcam się coraz bardziej Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-02-13 Posty: 36 Odp: spałam z nim żaluję:(byc moze mnie tez tak samo potraktujeniewiem .Ale nie chiclabym aby doszlo to do jego zony. 26 Odpowiedź przez niekochana72 2011-02-13 15:09:08 niekochana72 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-10-10 Posty: 6,862 Wiek: 40 Odp: spałam z nim żaluję:( Emilia - zapytam wprost: masz zamiar kontynuować ta znajomość, czy zakończyć sprawę? Nadejdzie czas, gdy uznasz, że wszystko skończone. I to będzie początek. 27 Odpowiedź przez Aaricia 2011-02-13 15:09:11 Aaricia Woman In Red Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-12-13 Posty: 248 Wiek: >25 Odp: spałam z nim żaluję:(To dobrze, że żałujesz. Nie cofniesz czasu, masz tylko wpływ na czas przyszły. Najlepiej byloby, gdybyś zerwała z nim wszelkie kontakty. W momencie, kiedy żona się dowie będziesz bardziej czysta niż gdyby sytuacja się powtarzała. Jednorazowy wybryk łatwiej wytłumaczyć sobie i światu niż regularny romans. Zrobiłaś głupotę, żałujesz, nie powtarzaj! 28 Odpowiedź przez Emilia22 2011-02-13 15:14:56 Emilia22 Wkręcam się coraz bardziej Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-02-13 Posty: 36 Odp: spałam z nim żaluję:(Powiem szczerze ze zaloze sie ze jak urwe z nim kontakt calkiem bedzie do mnie ale nie odbieralam od niego nic 29 Odpowiedź przez niekochana72 2011-02-13 15:17:44 niekochana72 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-10-10 Posty: 6,862 Wiek: 40 Odp: spałam z nim żaluję:( Emilia22 napisał/a:Powiem szczerze ze zaloze sie ze jak urwe z nim kontakt calkiem bedzie do mnie ale nie odbieralam od niego nicNo więc zapytaj go, czy chce, żebyś porozmawiała z jego zoną. Bo czujesz wyrzuty że da Ci mam wrażenie, że zaczynasz szukać wymówek. Nie tedy droga. Napraw, co spieprzyłaś. Nadejdzie czas, gdy uznasz, że wszystko skończone. I to będzie początek. 30 Odpowiedź przez vinnga 2011-02-13 15:48:12 vinnga 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-01-19 Posty: 17,298 Odp: spałam z nim żaluję:( Jesteś teraz w jedynym momencie, kiedy możesz wszystko "naprawić".Jesteś też w jedynym momencie, kiedy możesz uratować siebie. Masz teraz 2 wyjścia:1. Radykalnie urwać wszelki kontakt. Powiedzieć mu, że to nigdy nie powinno miec miejsca, że nie chcesz ranić jego żony, chcesz mieć czyste sumienie więc nie będziesz kontunuować tej znajomości. 2. Mozesz szukac wymówek "bo on dzwoni", "bo on chce porozmawiać". Wszystko co "on chce" ma na celu zrobienie z Ciebie regularnej kochanki. Jeśli się na to skusisz - za kilka miesięcy albo lat będziesz jedną z tych nieszczęśliwych kobiet, które weszły w związki z żonatymi i zaczęły rozumieć, że ta droga prowadzi do nikąd. 31 Odpowiedź przez hardy_man 2011-02-13 16:46:45 Ostatnio edytowany przez hardy_man (2011-02-13 16:49:05) hardy_man Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-11-11 Posty: 157 Wiek: 29 Odp: spałam z nim żaluję:( Widzę żonatego faceta obrzuciłyście błotem (i słusznie), a dziewczynę (biedną, wykorzystaną, zmuszoną do seksu wbrew sobie ??), traktujecie jakby była z to uważam jest teraz żona tego faceta, o której przecież wiedziałaś i to jej taki dziwny dzień, ale odnoszę wrażenie że jesteście cholernie nie obiektywne. 32 Odpowiedź przez niekochana72 2011-02-13 16:54:46 niekochana72 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-10-10 Posty: 6,862 Wiek: 40 Odp: spałam z nim żaluję:( hardy_man napisał/a:Widzę żonatego faceta obrzuciłyście błotem (i słusznie), a dziewczynę (biedną, wykorzystaną, zmuszoną do seksu wbrew sobie ??), traktujecie jakby była z to uważam jest teraz żona tego faceta, o której przecież wiedziałaś i to jej taki dziwny dzień, ale odnoszę wrażenie że jesteście cholernie nie obiektywne.\Hardy - czy uważasz, że dla podjęcia dobrej decyzji ona potrzebuje smagania batem? Wiesz jaki skutek by to odniosło? Bo ja wiem. I żadnego by z tego nie było nasze posty od początku i zobacz, co pisałyśmy. Nadejdzie czas, gdy uznasz, że wszystko skończone. I to będzie początek. 33 Odpowiedź przez hardy_man 2011-02-13 17:01:02 Ostatnio edytowany przez hardy_man (2011-02-13 17:03:50) hardy_man Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-11-11 Posty: 157 Wiek: 29 Odp: spałam z nim żaluję:( Nie wiem skąd pomysł na to że nie czytałem postów, przecież chyba musiałem to zrobić aby wyciągnąć swoje wnioski. Nie uważasz?I jakie smaganie batem? Przeczytaj posty ponownie (ja wiem że czytałaś, ale zrób to drugi raz) i wydobądź przymiotniki opisujące tego faceta oraz dziewczynę, zrozumiesz o co mi chodzi, to aż kłuje w ten sposób, pomagacie jej winą obarczyć faceta, zamiast jasno postawić sprawę. Ważą się losy czyjegoś związku, tu nie ma miejsca na głaskanie po normalnej sytuacji jest wina 50/50 jeśli była świadoma, a tutaj nawet nie znacie zbyt wielu szczegółów, a już macie nakreślony obraz - jak wydaje się Wam to na tym co Wam się wydaje, opieracie osąd. 34 Odpowiedź przez Emilia22 2011-02-13 17:05:34 Emilia22 Wkręcam się coraz bardziej Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-02-13 Posty: 36 Odp: spałam z nim żaluję:(Tak tu nie ma miejsca glaskania po tak ja na jego mijescu bym powiedziala o tym zonie on do tej pory tego nie bym powiedziala nie wiem ale tak mysle. 35 Odpowiedź przez niekochana72 2011-02-13 17:07:53 niekochana72 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-10-10 Posty: 6,862 Wiek: 40 Odp: spałam z nim żaluję:( hardy_man napisał/a:Nie wiem skąd pomysł na to że nie czytałem postów, przecież chyba musiałem to zrobić aby wyciągnąć swoje wnioski. Nie uważasz?I jakie smaganie batem? Przeczytaj posty ponownie (ja wiem że czytałaś, ale zrób to drugi raz) i wydobądź przymiotniki opisujące tego faceta oraz dziewczynę, zrozumiesz o co mi chodzi, to aż kłuje w ten sposób, pomagacie jej winą obarczyć faceta, zamiast jasno postawić sprawę. Ważą się losy czyjegoś związku, tu nie ma miejsca na głaskanie po - najwyraźniej mamy różne cele. Ja odpowiedziałam na posta, bo zobaczyłam dziewczynę, która zrobiła coś złego. Ale czuje, że to jest złe i stoi na rozdrożu. I pyta o radę - bo się waha. Ja tej rady udzieliłam. A Ty? Po co szedłeś do tego wątku? Jaki jest Twój cel?Gdzie tu widzisz pobłażanie i pisanie, że jest niewinna?niekochana72 napisał/a:Hmm.. moje zdanie na ten temat jest znane na tym forum I nie wszyscy się z nim powtórzę: on jest winny bezsprzecznie - oszukuje swoją żonę. I nie podlega to jakiejkolwiek dyskusji. A Ty? No cóż moje zdanie jest następujące: każdy z nas powinien zastanawiać się nad konsekwencjami swoich wyborów. I nie ma tu znaczenia, czy znamy tą osobę czy nie... Czy to, że nie znam mijającej mnie na ulicy osoby oznacza, że mogę ją krzywdzić? Bo Ty wiesz, że skrzywdziłaś jego żonę? Moim zdaniem powinnaś zakończyć tą sprawę i wyciągnąć z niej pouczające wnioski na przyszłość. Nie postąpiłaś dobrze, ale masz szansę zatrzymać się w porę i nie pogarszać swojej jak Ty uważasz? Nadejdzie czas, gdy uznasz, że wszystko skończone. I to będzie początek. 36 Odpowiedź przez TakaSobieKlaudia 2011-02-13 17:10:34 TakaSobieKlaudia Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-02-09 Posty: 15 Odp: spałam z nim żaluję:(Gadzam sie z niekochana wedlug mnie oboje sa winni ale ja bym poparla dlaczego ma czuc sie powinien sie bardziej czuc winny poniewaz on przysiegal on przyrzekal przed Bogiem i ludzmi czyz nie nikomu nie przysiegala. 37 Odpowiedź przez Emilia22 2011-02-13 17:15:00 Emilia22 Wkręcam się coraz bardziej Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-02-13 Posty: 36 Odp: spałam z nim żaluję:(A szczerze mowiac nie sadzilam ze taka burze mimo to dziekuje kochane za wszystkie rady. 38 Odpowiedź przez niekochana72 2011-02-13 17:16:48 niekochana72 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-10-10 Posty: 6,862 Wiek: 40 Odp: spałam z nim żaluję:( Ja uważam, że oboje są winni. Dla mnie to autorka wątku zrozumiała (w odróżnieniu od zdradzającego pana), że to jest złe. I jeśli prosi o radę, bo ma wątpliwości - to właśnie to ją tu nie głaskał po główce i nikt nie dokopał - NIE TAKI BYŁ CEL ZAŁOŻENIA TEGO mnie nie ma chęci 'dokopania" jej, tylko ewentualna pomoc w zejściu ze złej drogi. Drogi, która rani niewinną rodzinę. Nadejdzie czas, gdy uznasz, że wszystko skończone. I to będzie początek. 39 Odpowiedź przez niekochana72 2011-02-13 17:18:52 niekochana72 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-10-10 Posty: 6,862 Wiek: 40 Odp: spałam z nim żaluję:( Emilia22 napisał/a:A szczerze mowiac nie sadzilam ze taka burze mimo to dziekuje kochane za wszystkie chyba żartujesz. Czego oczekiwałaś? Że osoby zdradzone Cię pochwalą? Jeśli chcesz - przeczytaj posty osób zdradzonych. Zobaczysz, ile bólu wiąże się z sytuacjami, które stały się Twoim udziałem Większości świat się zawalił. Nadejdzie czas, gdy uznasz, że wszystko skończone. I to będzie początek. 40 Odpowiedź przez Emilia22 2011-02-13 17:20:42 Emilia22 Wkręcam się coraz bardziej Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-02-13 Posty: 36 Odp: spałam z nim żaluję:(i dziekuje ciniekochana za wyrozumialoscponiewaz nie ktorzy stwierdzili ze jednak to moja wina ze to ja za to odpowiadam ale nie ja mu proponowalam zebysmy wyszli z tej mu powidzialam przed tym masz zone a on "to co ze mam" 41 Odpowiedź przez niekochana72 2011-02-13 17:27:55 niekochana72 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-10-10 Posty: 6,862 Wiek: 40 Odp: spałam z nim żaluję:( Emilia22 napisał/a:i dziekuje ciniekochana za wyrozumialoscponiewaz nie ktorzy stwierdzili ze jednak to moja wina ze to ja za to odpowiadam ale nie ja mu proponowalam zebysmy wyszli z tej mu powidzialam przed tym masz zone a on "to co ze mam"Oj, nie masz mojej wyrozumiałości. Ja nie toleruję zdrady. Otrzymałaś obiektywną radę. OBOJE wiedzieliście, że ma żonę. I OBOJE to olaliście. OBOJE więc jesteście winni temu, co się powinien pomyśleć o żonie - jako mąż, Ty - jako po prostu człowiek. To, że on nie myślał o żonie - nie zwalniało Ciebie z że nie ma co licytować się, kto bardziej winny. Ważne, co Ty teraz zrobisz. Teraz powinnaś pokazać, że potrafisz. Nadejdzie czas, gdy uznasz, że wszystko skończone. I to będzie początek. 42 Odpowiedź przez Cassie 2011-02-13 17:40:54 Cassie Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-10-05 Posty: 994 Odp: spałam z nim żaluję:( Przykro mi to powiedzieć, ale zachowałaś się jak s*mata. Chciałabyś być na miejscu tej żony? Pamiętaj - to kobieta jest strażniczką seksu, jeżeli facetowi nie da to po prostu do niczego nie dojdzie. Owszem nie usprawiedliwiam go (temat o nim to inna bajka mówimy o Tobie) ale gdybyś nie chciała to by do tego nie doszło. Masz wyrzuty sumienia? Świetnie. Przynajmniej tak możesz odkupić swoje winy. I pamiętaj, że jesteś kolejnym powodem rozbicia rodziny. Gdybyś to do mnie przyszła i powiedziała, że przespałaś się z moim mężem - uwierz, że nie wyszłabyś ode mnie cało. Gwarantuję, że wyszłabym z siebie i nie wiem co by musiało się wydarzyć, żebym Ci odpuściła (a mąż swoją drogą). Więc lepiej nie idź, nie mów, oszczędź tego kobiecie. Nie potykają się tylko Ci, co pełzają. 43 Odpowiedź przez Emilia22 2011-02-13 17:54:43 Emilia22 Wkręcam się coraz bardziej Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-02-13 Posty: 36 Odp: spałam z nim żaluję:(dla innych jestem szm*ta dla innych mysle ze kazdy ma prawo popelnic blad tak mi sie wydaje; 44 Odpowiedź przez busiu 2011-02-13 18:00:25 busiu 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-09-06 Posty: 2,015 Odp: spałam z nim żaluję:( Cassie napisał/a:Pamiętaj - to kobieta jest strażniczką seksu, jeżeli facetowi nie da to po prostu do niczego nie Mogę to odwrócić- jeśli mężczyzna nie chce wziąć, to kobieta nie ma komu dać. Sory, to ON przyrzekał swojej żonie wierność i uczciwość, nie Emilia. To nie Emilia rozbija rodzinę, tyko ten palant, który na to pozwala i do tego dąży. To on ma zobowiązania jako ojciec i mąż. A Emilia? Jasne, zgrzeszyła bezmyślnością i stała się laleczką w rękach dupka, źle zrobiła, ale żałuje, sama dostała za to po tyłku, więc jestem skłonna wykazać trochę zrozumienia. Ale on? Miał i ma w dupie wszystko. Wykastrować. W taki dzień jak ten Marco Polo wyruszył do są Twoje plany na dzisiaj? 45 Odpowiedź przez Emilia22 2011-02-13 18:04:22 Emilia22 Wkręcam się coraz bardziej Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-02-13 Posty: 36 Odp: spałam z nim żaluję:(Ja jestem swiadoma tego co sie gdyby mozna bylo cofnac czas wiem ze czasu nie cofne. 46 Odpowiedź przez Anusia23 2011-02-13 18:09:28 Anusia23 Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-02-12 Posty: 15 Odp: spałam z nim żaluję:(Dlaczego atakujecie dziewczyne tylko dlatego zgrzeszyla chwilka ale to chore ja uwazam ze facet jesli ma zone i przysiega jej nie powinien na to tu ewidentnie rowniez zabawil sie dziewczyna czyz nie tak??? 47 Odpowiedź przez niekochana72 2011-02-13 18:10:04 niekochana72 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-10-10 Posty: 6,862 Wiek: 40 Odp: spałam z nim żaluję:( Słuchajcie - mam wrażenie, że dyskusja spełza na boczne dyskutujemy tu o "kto bardziej winny", tylko o tym, co powinna zrobić - co masz zamiar zrobić? Nadejdzie czas, gdy uznasz, że wszystko skończone. I to będzie początek. 48 Odpowiedź przez Emilia22 2011-02-13 18:12:54 Emilia22 Wkręcam się coraz bardziej Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-02-13 Posty: 36 Odp: spałam z nim żaluję:(Mam zamiar trzymac sie z dala od chyba bylo by najlepsze wyjscie. 49 Odpowiedź przez niekochana72 2011-02-13 18:16:54 niekochana72 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-10-10 Posty: 6,862 Wiek: 40 Odp: spałam z nim żaluję:( To jest najlepsze wyjście - tak jak pisałam wcześniej - bądź odporna, bo on może łatwo nie sobie, że tam w domu jest pewnie taka sympatyczna kobieta jak wiele tu - na forum. I przyczyniasz się do jej cierpienia. Nadejdzie czas, gdy uznasz, że wszystko skończone. I to będzie początek. 50 Odpowiedź przez Emilia22 2011-02-13 18:20:40 Emilia22 Wkręcam się coraz bardziej Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-02-13 Posty: 36 Odp: spałam z nim żaluję:(wiem wiesz to sie stalo na pamietam jak szlam do odmu o tym wszytskim to mi powiedzial hmm mozna uznac ze ironicznie z jego strony to brzmailo.(daj znac kiedy bedzie kolejna impreza) jego slowa. 51 Odpowiedź przez niekochana72 2011-02-13 18:23:22 niekochana72 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-10-10 Posty: 6,862 Wiek: 40 Odp: spałam z nim żaluję:( Emilia22 napisał/a:wiem wiesz to sie stalo na pamietam jak szlam do odmu o tym wszytskim to mi powiedzial hmm mozna uznac ze ironicznie z jego strony to brzmailo.(daj znac kiedy bedzie kolejna impreza) jego wiesz, jak Cię ocenił.... Smutne, ale niech to będzie nauczka dla Ciebie. Oberwałaś - wyciągnij wnioski. Nadejdzie czas, gdy uznasz, że wszystko skończone. I to będzie początek. 52 Odpowiedź przez Emilia22 2011-02-13 18:29:05 Emilia22 Wkręcam się coraz bardziej Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-02-13 Posty: 36 Odp: spałam z nim żaluję:(to jest dla mnie nauczka i wiem ze duzo z tego wyciagnelam 53 Odpowiedź przez niekochana72 2011-02-13 18:35:37 niekochana72 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-10-10 Posty: 6,862 Wiek: 40 Odp: spałam z nim żaluję:( Emilia22 napisał/a:to jest dla mnie nauczka i wiem ze duzo z tego wyciagnelamMam taką nadzieję. Opuszczam wątek - życzę Ci wytrwałości. Nadejdzie czas, gdy uznasz, że wszystko skończone. I to będzie początek. 54 Odpowiedź przez Emilia22 2011-02-13 18:41:48 Emilia22 Wkręcam się coraz bardziej Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-02-13 Posty: 36 Odp: spałam z nim żaluję:(Dziekuje 55 Odpowiedź przez hardy_man 2011-02-14 15:43:04 Ostatnio edytowany przez hardy_man (2011-02-14 15:48:16) hardy_man Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-11-11 Posty: 157 Wiek: 29 Odp: spałam z nim żaluję:( Heh, wchodzę i widzę że Niekochana nie zrobiłaś tego o co prosiłem o przeczytanie ponowne postów. No i nie odpowiedziałaś na mojego posta tak chciałem coś dodać, ale może daruje sobie 56 Odpowiedź przez Cassie 2011-02-14 17:33:14 Ostatnio edytowany przez Cassie (2011-02-14 17:37:15) Cassie Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-10-05 Posty: 994 Odp: spałam z nim żaluję:( Owszem on - jako ten który już posiada rodzinę powinien mieć swój rozum. Dlatego napisałam, że DYSKUSJA O TYM CO ON ZROBIŁ I JAK POSTĘPUJE TO JEST INNY popełniła wielki błąd - ale nie dlatego, że się przespała z kimś na imprezie - tylko dlatego, że wiedziała, że ma żonę a mimo to zgodziła się. Owszem on w ogóle nie powinien dopuścić do takowej sytuacji, ale również ona miała obowiązek zachowania się stosownie. A więc dyskusja o tym, kto jest bardziej winny jest kompletnie nie na miejscu. Każdy w tej kwestii ma swoje racje. Emilio powinnaś rzucić to w niepamięć. Dostałaś już swoje, bo gryzące sumienie to największa kara. Drugim razem się zastanowisz czy warto dla chwilowej przyjemności cierpieć później z powodów wyrzutów każdemu może się to zdarzyć - niestety. Nie potykają się tylko Ci, co pełzają. 57 Odpowiedź przez Emilia22 2011-02-14 19:39:17 Emilia22 Wkręcam się coraz bardziej Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-02-13 Posty: 36 Odp: spałam z nim żaluję:(Znaczy powiem tak wyrzuty chyba bede miec do konca zycia tak mi sie sie mylisc chodz jestem tego pewna ze raczej tak zerwalam z nim wszelkie kontakty wogole nie odbieram czesto dostaje telefony z prywatnymi numerami zastrzezonymi,Niewiem czy to on ale kto inny i czemu z pryawtnego dzwoni bo kilka razy dziennie. 58 Odpowiedź przez bellew 2011-02-14 20:17:11 bellew Zbanowany Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-02-11 Posty: 1,123 Odp: spałam z nim żaluję:( aleEmilia22Jak nie chcesz utrzymywać z tym Panem kontaktów to odbierz telefon i powiedz mu że tego nie chcesz że to był Twój błąd (no chyba że chce Cię przeprosić ) ( a po takim tekscie) "kiedy następna impreza" to powiedz mu że tego nie chcesz BO BYŁ KIEPSKI Jest problem więc go zakończ sam się nie rozwiąże 59 Odpowiedź przez Emilia22 2011-02-14 20:28:33 Emilia22 Wkręcam się coraz bardziej Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-02-13 Posty: 36 Odp: spałam z nim żaluję:(co do imprez lepiej jesli mnie tam nie bedzie bo po copo to aby znowu zaprosil na spacerek milych slowek po niewiem czemu ale ja na niego nawet patrzec nie chce. 60 Odpowiedź przez truskaweczka19 2011-02-24 03:13:29 Ostatnio edytowany przez truskaweczka19 (2011-02-24 03:13:52) truskaweczka19 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-02-21 Posty: 17,177 Wiek: 26 Odp: spałam z nim żaluję:( Cassie napisał/a:Owszem on - jako ten który już posiada rodzinę powinien mieć swój rozum. Dlatego napisałam, że DYSKUSJA O TYM CO ON ZROBIŁ I JAK POSTĘPUJE TO JEST INNY popełniła wielki błąd - ale nie dlatego, że się przespała z kimś na imprezie - tylko dlatego, że wiedziała, że ma żonę a mimo to zgodziła się. Owszem on w ogóle nie powinien dopuścić do takowej sytuacji, ale również ona miała obowiązek zachowania się stosownie. A więc dyskusja o tym, kto jest bardziej winny jest kompletnie nie na miejscu. Każdy w tej kwestii ma swoje racje. Emilio powinnaś rzucić to w niepamięć. Dostałaś już swoje, bo gryzące sumienie to największa kara. Drugim razem się zastanowisz czy warto dla chwilowej przyjemności cierpieć później z powodów wyrzutów każdemu może się to zdarzyć - sie. Po prostu wina zazwyczaj jest po obu stronach, a tym bardziej, gdy kobieta spi z zonatym to i jej wina i tego faceta, ze zdradza rozumiem takich ludzitakie zachowania mnie nalezy tepic, bo jak nie, to beda sie rozsprzestrzeniac "Czytanie książek to najpiękniejsza zabawa, jaką sobie ludzkość wymyśliła"Wisława Szymborska {"type":"film","id":723550,"links":[{"id":"filmWhereToWatchTv","href":"/film/Spotlight-2015-723550/tv","text":"W TV"}]} powrót do forum filmu Spotlight 2016-02-21 21:23:25 Wytłumaczy ktoś o co chodzi w scenie z księdzem, z którym spotyka się Sacha? Dziennikarka pyta go, czy molestował dzieci a ten bez wahania odpowiada, że owszem, ale robił to dla ich dobra, nie czerpał z tego żadnej przyjemności. Dodaje także, że sam został zgwałcony. Nie wiem, czy ten ksiądz również jest postacią autentyczną, czy tylko wymysłem filmowców, ale czy ktoś mógłby wyjaśnić co oznaczała jego dziwna odpowiedź? lowgravity Prawdopodobnie reżyser chciał tą sceną nieco zgłębić temat, wprowadzić nutę kontrowersji, dać jakiś dodatkowy "sygnał" do przemyśleń - żeby film nie był tak jednostronny. Ale chyba mu nie wyszło. Ta scena w kontekście całego filmu wygląda trochę bez sensu, tak ni z gruchy ni z pietruchy. ja oceniłem film na 6. Nie wiem, za co ten Oskar. Poza tym, że film porusza głośny i istotny temat, to jest bardzo nudny. Ot, bohaterowie biegają od drzwi do drzwi. Ciężko o jakąś głębszą myśl, poza kilkoma scenami, gdzie faktycznie dało sie poczuć :oddech systemu" na plecach. lowgravity Nawiazanie do bzdurnych wypowiedzi na ten temat których u księży nie brakuje. Arcybiskup Michalik to tłumaczy tak:"kiedy dziecko szuka miłości. Ono lgnie, ono szuka. I zagubi się samo i jeszcze tego drugiego człowieka wciąga". Wiec pewnie tamtego dziecko wciągnęło i dlatego on z tego przyjemnosci nie czerpał tylko robil to dla ich dobra.

spałam z księdzem forum